Autor Wiadomość
Potrzebuje_Pomocy
PostWysłany: Pon 17:15, 14 Cze 2010   Temat postu: Miłość przez pocieszanie...

Dziewczyny pomóżcie, mojego bliskiego przyjaciela zostawiła dziewczyna. Zaczęłam go pocieszać kiedy nagle coś się stało, jakbym nagle się w nim zakochała jest bardzo przystojny i znamy się można powiedzieć, że całe życie. Jakiś tydzień po jego rozstaniu się z dziewczyną przyszłam do niego rozmawialiśmy, potem przyszły nasze 2 przyjaciółki jedna z chłopakiem graliśmy w różne gry i wgl. Kiedy one poszły ja zostałam i długo rozmawialiśmy o nim, o mnie i zrobiło się późno bałam się wracać do domu autobusem (od niego mam 15 km. ) powiedział żebym została na noc, ja spałam w jego łóżku a on w salonie na kanapie. Kiedy rano się obudziłam on leżał obok mnie. Bardzo się z tego powodu ucieszyłam bo tamtego wieczoru się w nim zakochałam! Nagle on się obudził trochę się wystraszyłam, a on do mnie z tekstem "hej maleńka, jak się spało" ja mówię, że dobrze. W końcu zapytał się mnie czy chciała bym z nim uprawiać seks. Ja na to, że chętnie i zaczeliśmy to robić. Nagle weszła jego byłą która również była moją friends (chyba miała zapasowy klucz) weszła do jego pokoju i zobaczyła nas razem byliśmy cali nago. Wypieła się na mnie... Powiedzcie co robić kocham Michała (to ten chłopak) ale też zależy mi na mojej przyjaciółce.. ;/ CO ROBIĆ ?!

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group