ccccccccccccccsa
|
Wysłany:
Sob 3:00, 20 Mar 2010 Temat postu: |
|
w nosie przebija się głownie pistoletem.
po przebiciu pielęgnacja? nie mogę tego tak nazwać, najlepiej woda utleniona, tylko, przy spirytusie tylko rozgrzewa skórę przez co dłuzej - w moim wypadku - się goiło.
Ja płaciłam 100 zł.
czy boli, hmm przy przebiciu tylko odrobinę, jakieś pół godz strasznie było.
Ogólnie miałam z tym problem, bo bolało jakieś 2 tyg przy dotknięciu czy drobnym zahaczeniu się, kolczyk jest o tyle mały ze czesto go gubiłam, na szczescie cena jego bardzo niska, przez te 2 tyg musisz strasznie uwazać, nawet przy calowaniu z moim facetem, przy najmniejszym zahaczeniu czy przypadkowym uderzeniu wszystko sie paprze od nowa. Kiedy po miesiacu okropnie mialam to zapaprane, a dziurka byla dziwnie duza rozbita i mialam czerwone zdjęłam go i olałam. Przyczyną było tez to ze do sesji zdjeciowych nie mogłam mieć zadnych kolczykow na twarzy, po tygodniu od zdjecia powrocilam do niego, 5 min zakładania, bo srodek mi sie o malo nie zrosł, za to dobrze podzialalo to na nosek, bo przestało sie paprać. Mam go juz jakieś 3 miesiace i lubię go.
mimo wszystko fajna rzecz. |
|