Autor Wiadomość
brutalneBlond
PostWysłany: Pią 20:23, 19 Cze 2009   Temat postu:

wydaje mi sie że powiedz mu to prosto z mostu a nie robisz taki ambarans . bedziesz wiedzieć dziewczynoo na czym stoisz bo jak na razie to na kupie Wink
mikuŚ
PostWysłany: Śro 17:23, 10 Cze 2009   Temat postu:

q**** ja też miałam to samo....
dokładnie dwa tygodnie z nim chodziłam a poźniej z nim
tyle razy zrywałam.........
aż w koncu przyszedł do mnie dyrek i powiedział ze to nie odpowiedni chłopak dla mnie ..........bo on nie był taki "grzeczny"
a jesli chcesz do niego wrocic to napisz napis zmu z e go przepraszasz
jesli cos czuje ( bo mówiłas ze był taki natretny)to napisze raz dwa;PP[/b]
tonks612
PostWysłany: Śro 9:08, 06 Lut 2008   Temat postu:

Tyś chyba zwariował!
Mam do niego iśc i prosic o wybaczenie? Daruj sobie! JA mam swój honor, i nie zrobiłąbym takiego czegos jak ty mi radzisz... czy to w ogóle jest rada!? Heh... no comments...
sprosny azjata
PostWysłany: Śro 9:03, 06 Lut 2008   Temat postu:

No to powiem delikatnie, Zjebalas sprawe na fulla sto procent qpy z dupy. Teraz mozesz winic tylko siebie bo ten boy byl okej wobec ciebie, a ty mu takie gowno wyprawiasz? zastanow sie nad swoim poczynaniem moja mloda ladies? bo ***** co to ma byc? zostaniesz ostatnia dziewica tego swiata. I najwazniejsze pytanie jak ten styrany moczem kolega chlopak ma na imie? rosomaki masz w domu ze tak wybrzydzasz? ktos chce cie a ty jeszcze narzekasz? wiez powiedz staremu ze niezjesz kolacji to zobaczysz wtedy co ci zrobi na twarz.

no to idz do niego i klekaj na kolanach i pros o przebaczenie
tonks612
PostWysłany: Wto 18:38, 05 Lut 2008   Temat postu: Kocham i nienawidzę

Mam problem....
Od początku roku ugania się za mną chłopak... Narzucał się i w ogóle...
Wmawiał mi, że mnie kocha... A ja mu mówiłam, że nigdy go nie pokocham... Los jednak inaczej postawił Confused
Pokochałam go... Myślałam, że to tylko zauroczenie ale trwało to dwa tygodnie... postanowiłam powiedzieć temu chłopakowi co do niego czuje... powiedziałam... potem powiedziałam, że nie chce go znać... Popełniłam błąd...
Nadeszły ferie... przezywałam kryzys... cały czas chciało mi sie ryczec....
Kocham chłopaka a jednocześnie nienawidzę..
W pierwszy poniedziałek po feriach pokłóciłam się z tym chłopakiem... Powiedział, że mamo nim naprawdę zapomnieć a on sam kasuje moje gg i kom. Zgodziłam się... przez pierwsze dni miałam strasznego doła... Ciągnie się to do teraz... Spoglądamy na siebie ukradkiem... od końca ferii ( a minęło 2 tygodnie) nie odzywamy się do siebie... Przez gg próbował mnie ten chłopak przeprosic... ale gdyby mu zalezało zrobił by to osobiscie... Strasznie za nim tęsknie... Są momenty, że tego chłopaka nienawidzę... za kilka chwil kocham go... Nie potrafie sobie z tym poradzic... Pomóżcie! Jak mam się zachowac bo w jego obecnosci trace pewnosc siebie? Crying or Very sad

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group