Forum nastolatek :: Przegląd tematu

Wysłany: Śro 23:43, 10 Cze 2009 Temat postu:

mucha ddziffffko co się panoszysz to nasze forum ROZUMISZ troche tu nas niebyło ii się pluskwa z pomyjami i gnojówą ropną ze swędzzącej kapy zgniłych zwłok obłąkanego księdza pedofila wozi na tych zaropiałych czarizardach na klacie , aaaa i taki bonus życiowa rada numer 1.
sraj sraj tylko się nie zejsrajjj

Wysłany: Sob 19:49, 28 Mar 2009 Temat postu:

szkoda patrzec naa takie poje.ane postyy .:/ to się nadaje na bajke dla doroslych xP coo to wgl za teksty? <lol2>

Wysłany: Pią 12:07, 09 Maj 2008 Temat postu:

Skoro macie to dziecko, to na pewno z miłości. =) <3
Dzieci są słodkie. :}

Wysłany: Wto 18:24, 05 Lut 2008 Temat postu:

Wysłany: Pon 12:30, 04 Lut 2008 Temat postu:

wy jestescie jakas psychiczna chyba rodzina !?^^

Wysłany: Czw 15:31, 24 Sty 2008 Temat postu:

[quote="..."]chachachachachachachacha i masz problem ale fajna opowieść napisz o tym książke[/quote] gupi żeś

Wysłany: Czw 13:34, 24 Sty 2008 Temat postu:

chachachachachachachacha i masz problem ale fajna opowieść napisz o tym książke

Tak wlasnie. Przytocze wam moja historie, ktora to oto zdazyla sie podczas normalnego letniego dnia zimy.
Po powrocie z kosciulka jak codzien ogladalam wieczorynke, i jak zwykle niemyjac sie poszedlam spac o 19.20 do swojej stodoly. Jebnelam sie na sianko i pierdolnelam w kime. Snil mi sie wielki nabrzmialy jezdziec znad odry. Ale cos zburzylo muj sen, otoz uslyszalam GONG starego o drzwi. Zerwalam sie niczym grucha z wierzby, i stanelam na jednej nodze, niczym kot ktory sra w ogrodku. Podeszlam do bramy, i zlukalam go przez szpare w deskach. A on tam stal niczym dumny msciciel z panamy, ktory czekal az zapakuje swojego nikczemnego strzelca w moja dziewicza nore. No nic otworzylam, bo myslalam ze chce zebym mu pomogla rozpedzic trabanta do pracy, bo od nas z wioski do miasta jedzie sie 5 godzin, a stary musi byc o 6 rano w robocie, wiec o pierwszej wyrusza swoim ogierem na podboj. Otworzylam o on mnie pizgnal w twarz widlami, i spadlam na siano niczym kupa w kibel. Rozsunal moje krzywe kopyta i zapuscil swojego strzelistego medrca w moje zardzewiale rozgalezione zwieracze. Nic niemowil, tylko umiescil te bombe tam i odpalil. Ale szybko przeszedl do sedna, wpierdolil tego nabrzmialego i zylastego kretacza ktory z latwoscia penetrowal moja doline muminkow, i odpalil niczym hydrant, zalewajac mnie bialym pomyjem. Chcialam sie wypierdolic z jego
meznych ramion o bicepsie 50cm ale uchwycil mnie zebami za szyje niczym gargamel klakiera. Kasal mnie swoim klami po calym zaropialym ciele, a po wszystkim wyszedl nimczym wiezien po kaucji

pomozcie Mad