Forum nastolatek

Wysłany: Nie 9:49, 29 Mar 2009

Hejj.. mam doła od wczoraj ;( Mam nadzieje że mnie ktoś zrozumie.. a więc tak:
Umówiłam się z pewnym chłopakiem, który ma na imię Marcin..
Kocham go juz od 2 lat. on o tym wiedział.. kiedyś i udało mi się z nim być przed sylwkiem 2008 roku. Niestety tylko 3 dni Sad

Potem powiedział mi, że on woli być niezależny i taki "przygodowy chłopak", stwierdziłam że to jego wybór.. i dam spokój ale nadal bede go kochac.. Sad

w tym wolnym czasie mialam kilku chlopakow.. ale z zadnym nie czulam się tak, jak z marcinem:( Nikt nie wiedzial (nawet moja przyjaciolka) że ja wciąż go kochaam.. i wydarzylo sie cos wspanialego dla mnie.. dostalam eska tydzien temu do samego MARCINA ;O Ucieszyło mnie too bardzoo.. napisal czy bym chciala sie z nim spotkac (sobota) zgodzilam sie.. potem jeszcze pisalismy.. a wgl mialam sie wyprowadzac do cioci bo mieszkam z babcia.. i mam dosc tej szkoly bo kazdy tu tylko potrafi sie nasmiewac:( i powiedzialam u o tym a on zebym zostala prosil mnie tak ze postanowilam zostac:) i dobra dzien spotkania jest.. ide.. tam gdzie sie wszyscy zawsze spotykaja. (pod pasnik) xD i czekam na niego.. Sad

byla mowa o godz. 18.0 czekam i czekam w koncu dostaje esa.. "sorry ale dzis nie dam rady wlasnie wrocilem z treningu i jestem strasznie zmeczony przlozymy to?" wkurwio.. napisalam ze nie ma sprawy.. i poszlam do domu:/ minal tydzien nastepna sobota dzien spotkania. znow z nim pisalam i bylo znow to samo.. tylko ze tym razem nie trening ale dzien spotkania z kumplami:/ i przytrafilo mi sie tak 3 razy!! wczoraj tez mielismy sie spotkac.. ale wgl. sie nie odezwal gdzie kiedy.. zeroo nic! ja juz nie wiem co robic:( a jeszcze 3 tygodnie temu pisal mii, że chce mi dać szanse.. a wgl. sie z nim nie spotkalam.. co mam zrobic? cos mu napisac? boo chce sobie juz dac spokoj.. z chlopakiem itak znajdzie sie inny.. pomocyy..;(;(;(